Lista aktualności
Pies w lesie - zwiększ swoją świadomość
Jeśli podejdziemy do tematu rozsądnie może się okazać, że zabawę z pupilem, wypoczynek i szacunek do przyrody i innych ludzi da się połączyć.
Spuszczanie psów ze smyczy w lesie jest zabronione. Art. 30 ust 1 pkt 13 ustawy o lasach zakazuje puszczania w lasach psów luzem. W zbiegu ze wspomnianym zakazem pozostawać może art. 77 kodeksu wykroczeń, który wskazuje, że niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia zagrożone jest karą ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karą nagany. Warto nadmienić, że do zaistnienia tego wykroczenia nie jest konieczne wystąpienie żadnej faktycznej szkody, natomiast art. 166 kodeksu wykroczeń stanowi, że kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem i ratownictwem, podlega karze grzywny albo karze nagany. Nie ma znaczenia rasa psa. Puszczenie psa luzem jest niedopuszczalne.
Czym kierowano się tworząc takie zapisy prawne?
1. Spuszczony ze smyczy pies może popędzić za dzikim zwierzęciem, np. sarną jeleniem lub dzikiem. Może je wypłoszyć na ruchliwą drogę i spowodować kolizję z samochodem, co może skończyć się tragicznie - zarówno dla dzikiego zwierzęcia, osób podróżujących autem oraz psa. Idąc za tropem dzikich zwierząt pies, może doprowadzić do zagubienia się młodych zwierząt, które w panice oddzieliły się od matki.
2. Istnieje zagrożenie, że pies napotka w lesie lochę, która z pewnością stanie w obronie swoich młodych, a wtedy pies znajdzie się w poważnym niebezpieczeństwie.
3. Pozwalając biegać bez smyczy psu, właściciel nie ma kontroli nad tym, co zjada. Może napotkać padlinę – przyczyną padnięcia może być choroba lub pasożyty, może to być również szczepionka na wściekliznę pozostawiona dla dzikiej zwierzyny. Pamiętajmy, że dla psów zjedzenie jej może być bardzo niebezpieczne.
4. Domowi pupile są systematycznie poddawani kontrolom weterynaryjnym. Dzikie zwierzęta natomiast narażone są na różnego rodzaju choroby i pasożyty, zarówno te wewnętrzne, jak i zewnętrzne, jak pchły i kleszcze. Stanowią one realne zagrożenie dla naszych psów.
Należy zwrócić również uwagę na aspekt społeczny spaceru po lesie z psem. Nie każdy użytkownik lasu ma ochotę słuchać psa szczekającego, biegającego wokół innych spacerowiczów lub co gorsza atakującego. Często słyszane tłumaczenie "on nic nie zrobi, on nie gryzie, on chce się pobawić" jest w kwestii społecznej absurdalne. Wielu idzie do lasu, by posłuchać odgłosów leśnej natury lub pobyć w ciszy. Należy pamiętać, że psi przyjaciel, którego kochamy i jest dla nas ważny, dla innych może być zwyczajnie przykrym obciążeniem podczas spaceru. Mamy też osoby uczulone na naskórek psa lub osoby z różnymi dysfunkcjami, np. z autyzmem. Z szacunku do takich osób należy uwzględnić i uszanować ich potrzeby.